Z tej okazji chciałabym pokazać dwie fotografie, pierwszą - wykonaną po narodzinach oraz aktualną...

Za pewne, nie będę oryginalna, jeśli napiszę, że radości z narodzin dziecka nie można porównać do niczego innego.
Macierzyństwo to wyjątkowa droga przepełniona nie kończącą się miłością do swojej pociechy i choć czasem bywają trudne chwile, uśmiech na twarzy bobasa WSZYSTKO wynagradza.
I moja radosna twórczość...
W wolnych chwilach poczyniłam ostatnio kilka kartek - urodzinową, komunijną oraz z wyznaniem (dla ukochanej osoby - męża, żony, mamy, taty, siostry, brata, itp.).
Przy wykonywaniu kartki urodzinowej, zdecydowałam się nawet do wykorzystania mojego wątpliwego talentu rysunkowego przy wykorzystaniu artykułów piśmienniczych typu cienkopis. Powstała postać dziewczynki. Nie doskonała co prawda, ale przez to... doskonała. ;-)
Oto one:
Pozdrawiam serdecznie,
Katarynka