Witam serdecznie,
sporo czasu - jak na mnie ostatnio - minęło od ostatniego wpisu.
Czas zatem nadrobić ten czas i udowodnić, że nie próżnowałam,
o, nie nie!
Nie próżnowałam, wręcz przeciwnie, ciachałam ulubione papiery,
a efektem zmagań z nożyczkami jest, m. in. ta oto karteczka,
która trafiła do rączek małego Franka, który skończył niedawno roczek.
Karteczka powstała w komplecie z pudełkiem.
Cudna jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJakby podobna, ale zupełnie inna. Suuuuper:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dzięki!
UsuńRównież pozdrawiam.
:)
Jak zawsze śliczna i z gustem
OdpowiedzUsuńMiło mi! Cieszę się, że się podoba. :)
Usuń