96. Narodziny

Witam przed południowo,
zaglądam na chwilę, aby zaprezentować wyjątkową kartkę. Wyjątkową,
ponieważ z okazji narodzin maleństwa.

Zanim rozpiszę co, jak i dlaczego, pokażę swoją świeżutką, bo skończoną dosłownie kilkanaście minut temu, pracę...



Kartkę przygotowałam z bazy, papierów oraz stempelka z UHK Gallery, papieru
z Rapakivi, tekturowych dekoracji z Wycinanki, stempelkowego alfabetu i stempla motylka z Lemonade. Tekturowe elementy pomalowałam perłowymi farbami akwarelowymi zakupionymi w Kreaterii. Po raz kolejny niezastąpiony okazał się Big Shot oraz wykrojniki Sizzix, rameczki oraz cyferki.

Karteczka jest przygotowana na kwadratowej bazie. Dekoracja na okładce jest jednocześnie opaską. Aby dostać się do środka, należy zdjąć opaskę. Wnętrze kryje kieszonkę, a w niej miejsce na życzenia.


A teraz, żeby nie było tak cukierkowo zupełnie, niestety, nie obeszło się bez pewnych strat. Ale to z mojej własnej winy, ponieważ nie czekałam z robieniem kartki do momentu gdy synek zaśnie w przed południowej drzemce. Wykorzystałam sytuację, że siedzi obok mnie i radośnie bawi się, wyjęłam cały swój majdan do tworzenia prac, a ten mały brzdąc niespostrzeżenie połamał mi kolejną linijkę od wycinarki do papieru, zmiętosił sprężynę do bindowania i wysypał wszyściutko z mojej torebki, po czym rozsiadł się radośnie pośrodku tego wszystkiego i ze smakiem zajadał śliwki.

Co ja na to?!

Kocham tego mojego małego brzdąca!!! A matczyna miłość wszystko wybaczy! ;)