w którym pojawiła się spora wisząca dekoracja składająca się z dużej kuli ze sznurka
oraz mniejszych kul i pomponów?
Otóż po kilku dniach zderzania się z tą dekoracją podczas przechodzenia przez przedpokój,
postanowiliśmy dokonać zmian i tak - abażur trafił w odpowiednie miejsce,
a mianowicie zawisł pod sufitem w naszej sypialni...
Efekt świetlny, gdy za oknem mrok, nieziemski. :)
Lampa po zmroku...
Z pozostałych po przedpokojowej "zawieszce" kul zrobiłam girlandę, która wisi nadal w przedpokoju, aczkolwiek w innym, niezakłócającym w komunikacji miejscu, a pompony z bibuły, także tworzą pewnego rodzaju "wisiadełko", a swoje miejsce znalazły w pokoju synka...
pomysł świetny i jeszcze eko;)
OdpowiedzUsuńHej Kasiu gratuluje inwencji i zazdroszczę wolnego czasu, który znalazłaś na zabawę z kisielem i sznurkiem ale będę sobą i powiem psiknij ją sprayem na czarno będzie lepiej pasowała do tapety ... kiedy cała reszta sypialni :P u mnie też nowości lada dzień albo lada tydzień :) dodałam trochę żółtego do pokoju Wiktora i jest much better i weselej i trochę turkusu na przedpokój ale zdjęcia za kilka dni :) oczywiście myślę jak zrobi się ciepło o wyprawie do Ikei i o tym, że musimy się wtedy spotkać może maj
OdpowiedzUsuńWitaj Asiu,
OdpowiedzUsuńten wolny czas to tylko gdy synek drzemie, jeżeli chcę w świetle dziennym. :)
Co do zmiany koloru, myślałam myślałam, ale na chwilę obecną zostawiam bo naturalny kolor sznurka będzie grał mi z całą sypialnią, gdy ta zostanie ukończona...
Teraz myślę o oświetleniu do kuchni i pokoju dziennego + plus jakieś dodatkowe punkty świetlne w przedpokoju, aczkolwiek bez prądu, czyli coś w stylu kinkiety, ale na... świeczki. :)
Spotkanie? Super idea! W zasadzie mamy prostą drogę do siebie. I Ikeę można zaliczyć wspólnie, przy okazji...
Pozdrawiam,
Katarynka
a jak tak to czekam na ciąg dalszy sypialni ... :) ściskam
OdpowiedzUsuńabażur świetny!
OdpowiedzUsuńjeśli można zapytać czy też był robiony na balonie jak małe kule? :)
Dziękuję. :)
UsuńTak, choć to właściwie była taki dmuchany balon, ale w kształcie piłki, czyli okrągły, a nie "jajowaty".
Pozdrawiam,
Katarynka
Jestem pełen podziwu dla pomysłu i wykonania, chociaż sam nie do końca taką lampę chciałbym mieć w domu. Nie taki wystrój i ciekawe jak z czyszczeniem? kurz na pewno się na niej bardzo osadza.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńJak widać i taka lampa fajnie się prezentuje. Ja jestem wielkim zwolennikiem stosowania taśm LED. Również po przeczytaniu w https://sklep.neonica.pl/dlaczego-tasma-led-slabo-swieci wiem co mam robić jak moja taśma zacznie słabo świecić.
OdpowiedzUsuń